Uwięziona za młodu
Zabrana do Zielonej Góry,skatowana w domu Masłowskiego-sąsiadka Kaplińska słyszy ,,przestraszny ,przestraszny krzyk,,.Powiadamiam prokuraturę,policja nie jest wpuszczona do domu,gdyż w drzwiach stoi ojciec Masłowskiego z siekierą i nikogo nie wpuszcza mówiąc ,że Agnieszka jest w stanie agonalnym.Póżniej policja mówi ,że nic się nie stało i już przy niej jest matka.Wszyscy bronią Masłowskiego ,byłego milicjanta.I tak Agnieszka dostaje się w ręce Masłowskiego -pedofila przed którym czuła przerażliwy strach.Otym ,że ja molestował przeczytałam a aktach sądowych po 9 latach walki o uzyskanie wgłąduw akta sądowe.Nachodził ja co noc od maleńkości , to po to był potrzebny pokój w piwnicy.Pomimo toczacych się spraw Agnieszki już nikt nie widzi ,nie ma jej na żadnej ze spraw,ani w sądzie ,ani w prokuraturze -mimo wezwań. W nocy 21.05.2001 dostaję SMS -okazuje się że to od Agnieszki ,20 po północy,że kona ze zmęczenia.Jadę do prokuratury do Zielonej Góry.Pani prokuratornie chce ze mna rozmawiać ,każe iść do sądu. Przed sprawą informuję mojego mecenasa o SMS ,który ze swojego telefonu dzwoni pod numer ,to telefon brata Masłowskiego.Składam wniosek o badania ginekologiczne Agnieszki Masłowskiej -Masłowski na sprawie jest prawie umierający ze strachu,ale jego mecenas kombinuje ,kreci i mówi ,że on juz ma ograniczone prawa rodzicielskie ???!!! Oczywiście pani sędzia odzruca mój wniosek. Pedofil Masłowski jest jak nowo narodzony i cały w skowronkach opuszcza sąd. CDN
Dodaj komentarz