uwięziona za młodu
Ale zacznijmy od początku ,od czasu kiedy zaczęło się żle dziać ,zło zaczęło walczyć.Wakacje roku 1997 .Mała dziewczynka o imieniu Agnieszka ,przebywa na wakacjach u swojej babci w Gubinie. Ma już 13 lat.Pewnego dnia przyjeżdża w odwiedziny jej matka i ogłasza ,że tatuś zafundował wakacje nad morzem.Agnieszka nie jest z tego faktu zadowolona ,raczej zaczyna się bać.Nie chce wracać z matką do Zielonej Góry ,jest przerażona ,rodzice znowu się zeszli ,choć są po rozwodzie.Agnieszka panicznie boi się ojca ,mówi ,że nie wraca do domu ,do Zielonej Góry ,a do mnie ,do swojej babci mówi ,że szykuję ją na śmierć.Wybucha awantura ,Agnieszka mówi że już nie wróci do Gubina ,że on ją utopi.Dzwonię na policję ,nie wiem co robić ,matka szaleje,przyjeżdża policja ,matka ucieka.Agnieszka rozmawia z policjantami,którzy każą jechać do sadu do Zielonej Góry.Na drugi dzień jedziemy do sądu gdzie pani sędzia mówi do mnie ,,ukradła pani dziecko rodzicom,,.Każe mi wyjść i rozmawia z Agnieszką.Po chwili wychodzi Agnieszka i mówi ,że mam wejść do środka.Pani sędzia mówi ,że Agnieszka ma już 13 lat i ma już troszeczkę prawa do decydowania teraz trzeba iść do zespołu adwokackiego ,,Pod filarami,,ponieważ potrzebny będzie adwokat.Sprawa musi się odbyć szybko ponieważ niedługo kończą się wakacje i zaczyna nowy rok szkolny.Oczywiście idziemy do adwokata i ten wyraża zgodę na reprezentowanie nas.Bardzo szybko odbywa się sprawa sądowa.W czasie sprawy Agnieszka płacze i zeznaje,że mieszka w piwnicy ,często jest głodna,często chowa chleb pod poduszkę ,aby mieć coś na śniadanie na drugi dzień,dom jest niebezpieczny ,schody nie mają balustrad,że musi często spać z gołym dziadkiem,kiedy musi u nich nocować-dziadkowie mieszkają w Zielonej Górze.
Dodaj komentarz